Wiatr
Wybiegł zza rogu
Przeleciał koło ucha
Przeszył me ciało dreszczem
Czuł, że jest powietrzem
Latającym ciągle wkoło
Ah - jak wesoło!
Na co mu pieniądze, miłość i jedzenie
Latanie - to jego przeznaczenie!
Tylko czasem, w wieczornej porze
Samotność doskwierać trochę może
I wtedy patrzy gdzieś na wprost
Czy nie pojawi się inny wiatr, który
pójdzie z nim w świat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.