Wiatr
W ramionach kołysze ciszę,
a ptaki – zaczarowane,
trwają w tej ciszy w bezruchu,
w wibracje jej zasłuchane.
Drzewa mu szumią do wtóru
i tańczą taniec szalony,
kołyszą się w tańcu liście,
konary, całe korony.
Chmury wędrują po niebie
jak stado zmęczonych owiec,
w objęciach jego podmuchów;
przed siebie, chociaż wbrew sobie.
Zewsząd się sączą szelesty,
szepty skradają się z gąszczy,
lecz brzmią wciąż ciszej i ciszej....
.... już wiatru koncert się skończył...
Komentarze (12)
Bardzo udany ten koncert :-)
Bardzo mi się podoba, szczególnie zaszeleszczona
ostatnia zwrotka
Ładny wiersz. Pozdrawiam:)
Myślę, że nie tylko dla dzieci.
Pozdrawiam
Ładny tekst, tylko dlaczego dla dzieci?. Pozdrawiam
Ładny tekst, tylko dlaczego dla dzieci?. Pozdrawiam
lecz brzmią wciąż ciszej i ciszej.... już wiatru
koncert się skończył...- pod wrażeniem i treści i
formy wiersza :))))
nostalgicznie, a to chyba jesień bo jeszcze liście na
drzewach
bardzo ładny wiersz pozdrawiam :))
Zasłuchałam się w te wibracje i szelesty.
Trochę dużo "w" i "się", ale wiersz naprawdę cudny.
Pozdrawiam:)
Ładne te Twoje wiersze
Przyjemny, nastrojowy wiersz:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)