Wiatr
kiedyś w 2003
Uwielbiam, gdy go słyszę,
Jak robi swoje pośród drzew.
Przy nim pamiętam każde dobro,
I przypominam każdy grzech.
Dziś dał o sobie znać,
Jak zburzył ciszę - chwilę stał,
Potem ze sobą wszystko zabrał,
I chmury gnał gdzie chciał.
On rządzi znowu światem,
I coś mi mówi - teraz słyszę,
Że jestem tam, skąd wszyscy poszli,
A jeszcze nikt nie przyszedł.
Że czekać na nic już nie muszę,
Bo może to już mam.
I jeszcze będę miał z powrotem,
Wszystko co innym dam.
Komentarze (7)
Rozbudziłem wyobraźnię i wsłuchałem się w owy szum
wiatru:)
Pozdrawiam.
Marek
Dziękuję bardzo wszystkim czytającym.
Mgiełka028, kiedy wieje silny wiatr, rozkładam ręce,
zamykam oczy i wyobrażam sobie, że lecę... : )
Pzdr
Pięknie o wietrze, a ja na niego narzekam. Każdego
dnia wieje i mało głowy nie urwie. :)
Podoba mi się. Śliczny. Pozdrawiam.
Witaj.
Piękna Poezja!
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wiatr ma wymowę w Słowie.
kolejny wiersz o wietrze - z podobaniem czytam