Wiatr i chmury
Roztańczona na wietrze,
Jak żagiel płynący po wodzie,
Unoszę dłonie do góry…
Może ten wiatr dogonię.
Chmury skłębione się gonią,
Białe, szare, różowe,
Kroplami ciepłego deszczu
Spływają na moja głowę.
Wiatr myśli ze mnie wyrwał
I w obłok je zamienił,
I płyną powoli do Ciebie,
Przed słońcem, będą cieniem.
Pełne miłości, wciąż z wiatrem
Gnają , wpadają na siebie
I może zamienia się w burzę,
Co grzmotem zawoła –
kocham Ciebie.
Komentarze (4)
(3-ci wers od dołu - burzęęęęę) miłość ma wiele
wymiarów, wiatr i chmury to tylko jeden z nich,
ładnie.
Myśli się w obłoki zaplątały...
I niebo nimi pięknieje...
A On pod nim zakochany...
Czeka, aż myślą kolejną się zaśmiejesz
właśnie dzięki miłości poznajemy świat inaczej tak jak
w twoim wierszu
Ach miłość, miłość... Pcha nas we wszystkie kierunki
świata jednocześnie...