Wiatr cygański
Z cyklu: jej sukienki
Śniłam o burej. Szarej. Wniebnie.
Jak ty kochałeś, jak tyś marzył
o złotej dla mnie! Nie wiem, nie wiem.
Z jesiennym winem przyszły zdrady
dwunasta północ, bezbłękitność,
łany z kłosami za taborem
i cud narodzin. Niech rozkwitną
-mówiłeś - bazie. A tu koncert
już pomiałkuje w krzyku wierzby.
Czesze wąsiska, wietrzy futra.
Aż twoje skrzypce (w tle) mnie przeszły.
I szaroburą wiatr mi ukradł.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2021-01-16 09:53:56
Ten wiersz przeczytano 2927 razy
Oddanych głosów: 87
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (84)
Piękna melancholia. Pozdrawiam Ewuś :)
Witaj :-)
A to Ci szelma-wietrzyk :-)
Prześlicznie, jak zawsze u Ciebie :-)
Pozdrawiam :-)
Cygański, swawolny muzyczny.
Ładnie, w Twoim stylu.
Pozdrawiam.
;)
Bardzo ładny wiersz:-)
Melancholia ładna jest w wierszu, w życiu wyraźna nuta
smutku.
Pozdrawiam :-)
Dziękuję serdecznie kolejnym gościom za odwiedzinki :)
...ciekawy wiersz o cygańskim wietrze,halny kradnie
ludzi...umierają na serce...pozdrawiam
Bardzo przyjemny i ciekawy wiersz, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Jak mawiają, prawdziwy poeta to ten, który ma
gospodarstwo wierszy (tematyczne). Czy muszę więcej
mówić Poetko?
Pozdrawiam E.
Pięknie ♥️
Z podziwem zostawiam swoj glos...:)
Ach jak miło , Kropelko :)
Serdecznie dziękuję wszystkim gościom za słowo i
poczytanie :)
Piękny wiersz. Pozdrówki:)))
Kocham Twoje wiersze, a ten cykl szczególnie... miłego
dnia:)
Pięknie,aż się chce czytać...pozdrawiam serdecznie.