Wiatr i róża
Na pąku róży dziko-słodkiej
wiatr przysiadł, wtulił się w jej
płatki.
Kropelki rosy w rannym chłodzie
strącał, by spijać nektar rajski.
Chciał się przekonać o słodyczy,
gdyż o dzikości wiedział przedtem.
Kołysał płynnie w nocnej ciszy
i mówił: ”kocham” ledwie szeptem.
A ze świtaniem chyłkiem zniknął.
Skrył się zmieszany za obłokiem,
aby z impetem, niczym cyklon,
wrócić całować płatki płoche.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-02-01 08:09:12
Ten wiersz przeczytano 3568 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (96)
Alina-ala,
cóż, jest tyle ogrodów, a i wiatr chętnie do nich
zagląda.
Dzięki za miłe słowa.
Pozdrawiam :)
-- zachwycił mnie Twój wiersz, tyle w nim
delikatności, tak lekko się czyta i nawet rozmarzyć
się można.. ach, być taką różą..
- miłego dnia :)
BALUNA,
dzięki za miłe odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam :)
Jaki romantyczny ten wiatr,wrócił cyklonem by
całować....ale z miłością tak bywa.Pozdrawiam
serdecznie Mariuszu.
Smutnyanioł,
dzięki za miłe słowa.
Pozdrawiam :)
Smutnyanioł,
dzięki za miłe słowa.
Pozdrawiam :)
Mój wiatr też znika i się pojawia:)))Piękny
wiersz:)Pozdrawiam.
Adreew wrc,
coś w tym jest ;-)
Pozdrawiam
Wiatry jak chcą, to są bardzo romantyczne+:)
pozdrawiam Mariusz
Damahiel,
dzięki za poczytanie i komentarz.
Pozdrawiam
fajne
Zenek 66,
dzięki za poczytanie i miłe słowa.
Pozdrawiam
Pięknie lirycznie Pozdrawiam Mariuszu
Skorusa, Karmarg,
dzięki za miłe odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam :)
piękna liryka :-)
pozdrawiam serdecznie:-