Z wiatrem
Mój debiut na tej stronie.
Wiatr trzciną kołysze
zmarszczona tafla
jeziora
nikt nie słyszy
kogo we wspomnieniu
woła
może rozmowy szeptane
usta przy ustach
może szuwary deptane...
cisza.... wiatr ustał
motyl na chwilę
przysiadł
plusk okonia
i ważka zdumiona
że nikt jej nie schwytał
motyle nieschwytane
szepty wysłuchane
chwile zapomnienia
to tylko...
wietrzne uniesienia
Komentarze (5)
Całkiem niezłe ... Ale ja czekam na coś cieplejszego,
proszę
Dziękuję za podpowiedź, eremi, już naniosłam poprawkę.
talent już jest. Teraz praca... Przyjemnie się czyta
ten wiersz. Uczę się go na pamięć
Bardzo ładnie. Tak miło i ciepło i słonecznie i
romantycznie.
Moje klimaty. Dziękuję i pozdrawiam
Lekko i ciekawie...... ale trudno przeczytać: "kogo w
wspomnieniu woła"... może lepiej by było: "kto we
wspomnieniu woła" ?