Z wiatrem przeminęło. [ ... ]
.. postanowiłam zamieścić ten wiersz... chociaż napisałam go bardzo dawno. po prostu... przeminęło.
Przeminęły z wiatrem
nasze marzenia.
Wszystko co nas jednoczyło
wszystkie wspomnienia.
Zniknęły
niczym iskierka pryskając
co umyka przed ogniem
samą mnie zostawiając
jakby okryta skrzydłami motyla
samotna
niebezpieczna
zawsze miła i grzeczna
tej nocy burzliwa
buntownicza
spragniona miłości lwica.
Przeminęło z wiatrem
to najważniejsze uczucie.
nie przeminęło jedno
kłamstwo i trucie.
Że jedyna
w swoim rodzaju
tak samotna ja
rozkwitająca w maju
okryta skrzydłami motyla
tak piękna?
najwyraźniej dla ciebie to nie
wystarczyło.
Przeminęła z wiatrem
więź co łączyła
dwa różne światy
jak słonecznik z różą,
słońce z burzą,
tworzyła ogród
słonecznego błysku
z jasnego
serca połysku
lecz to już przeminęło.
ktoś to zabrał, coś to wzięło....
Była piękniejsza
i silniejsza
niż ta okryta motyla skrzydłami,
za mała
rosnąć musiała latami
i nie dorosła.
choć chciała,
Nie dojrzała
do tego uczucia.
Przeminęło.
Komentarze (3)
Bardzo bobry wiersz, ile epitetów, warto było
przeczytać, +
pomimo, że - jak piszesz, - napisałaś to dawno, w
porównaniu z niektórymi Twoimi wierszami, które tu
czytałam, ten wydaje się dość dojrzały.
"najzgrabniejsza" wydaje mi się 2ga zwrotka :)
Chociaż z wiatrem przeminęło...
To i z wiatrem kiedyś powróci...
Miłość przed którą drzwi zamknięto...
Dni Twoje teraz szczęściem zarzuci