Z wiatrem w zawody...
Tyle kwiatow w mym sadzie zakwitlo,
tyle barwnych motyli,
tyle zlotych promykow mgle scielaca sie w
trawie odkrylo.
Drzy doznaniem teczowe powietrze,
a ja kwiaty rozwijam na gruszy...
Mruze oczy, co zobaczyly
raje piekna radosci i wzruszen...
Slucham cykad, co rozdzwonily
caly swiat marzeniami ogromny;
jeszcze ciebie nie widze, nie umiem,
a juz sady przedobre kwiatami rozumiem!
Mozesz z wiatrem stanac w zawody
i rozrzucic cekiny mych mysli...
Tak jak on platki rozsypal
i podscielil nam sen
co tak pieknie sie wysnil...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.