Wibrator z wystawy
dedykowane - alfabetycznie - Amazing, Sekret i Xeni z portalu wierszek... (razem raźniej)
Baranina z kapustą (na gorąco)
czyli... - Kelner!... -"trzy razy seks!!!
(proszę...)"- tylko "bistro"
(Napisane w wymyślonej przeze mnie
parszywej knajpie
"Bad Shock"...
Kobiety uraczone dedykacją nie odpowiadają
za wybryk dedykacji, tym bardziej za treść
wiersza, choc każda nich - byla jakąs
inspiracją i umotywowaniem.
*****
(ot... - niewinne to - przy winie
– gadu-gadu.)
Usiedliśmy – razem przecież
bo obiadek...
TY - wciąż piękna, pewnie młoda...
(– ja – dość stary...)
Lecz się staram:
– na humory.... - są - homary...
(- Dzisiaj?.. - śledzie...)
(Jednak – żadne... - jeszcze
w mojej główce...
- " bara- bara")
"- Chcesz?... - przyjadę... "
"Nie obiecuj.... - bo wiesz dobrze:
nie przyjedziesz..."
******
Ja – nie jeden... - nie jedyna
......
"( Ksiądz – wciąż prawi...
że - trucizna...
w - wyobrażni jest "malinach".)"
"A – i... – owszem...
- Księdzu – przyznam...
(- racja... - niezła... - no –
niczego...
baranina?.. – wiem! - dziczyzna!..")
"- Z naszej kozy!
- z naszej Baśki
stary ośle...
- Jedz – smacznego!.."
"Ksiądz – emeryt...
- nie mężczyzna...
- Wiem , ze - święte
tylko zna obrazki.
Młode pliszki
jednak - b()udzą niejednego
A – niejeden... - ksiądz...
- "Teofil"... - co to sięga .
- niemal do kołyski...
- bo – psikutas!.. - chore zmysły!
- to u niego – jest - potęga".
"Ksiądz Franciszek
- wiem - na pewno
- ani razu... - nawet w myślach...
- nie jadł - z miski".
"Nawet – z Tobą?"
"Nawet ze mną..."
"Już na pewno – nie miał krzywdy...
- bo - dobroci - to - nikomu – nie
żałujesz!..."
"Ten - powiedział... - co zazdrości...
przecież - nawet – nie wiesz – czego
ze swym zwisem..
Ty już- dawno – nic nie czujesz.
No – niestety...
I Ty – nie bądź – taki pewny...
- pewny swego!
- który – bywa... - już
- jedynie... - cipolisem."
*****
Napisałem... - wiem na pewno:
- wyszło średnio...
- i że chciałbym życia - dotknąć
( żyznej ziemi - żywą kroplą.)
- W kielich winny dać korzeni,
ani kropli nie uronić,
nie rozmienić - snów - w kieliszek,
(bez pojęcia)
(- By... - wiersz wyszedł...)
-Tak radosny,
z takim życiem...
- jak - za życia był - Zbawiciel.
"Ponoć – miłość - w biofizyce
i w biochemii..."
- Cała miłość?..
"- Wszystkie szczęścia!
- Tak mi mówił - mój kochanek...
- Nauczyciel".
.....
Chcę... – pokazać – całą prawdę.
Nie - zza okna
- nie – przez szybę...
– Nie naruszyć(!)
- nawet jednej – białej duszy.
Nie ukruszyć...
- filiżanki...
- Lunatyczną – pić – herbatę
z runem tęsknot ust kochanki
razem z różą - różą zmysłów...
- Na mą starość pełną smaków
- i - z rumiankiem,
pełną mięty - i pomysłów.
I odwrócić – lustra krzywe...
- i - przywrócić - nam... - Chrystusa
ciało żywe.
- Jego zmysły... - naszą głębie
- Sił ostatkiem...
resztką chwili
wtargnąć chciałbym... - jasnym światłem
- i nie rozbić się...- o "gębę"
i metrykę.
(- Jak w Kaplicę...
- wejść... - w Piotrową w Bazylikę)
- Resztką myśli - nie pomylić...
i – rozwiązać...
- zdjąć zagadkę...
(listek figi jeszcze ciągle)
z jej podwiązek...
winne grono – z męskiej
(myślę...) – gęsiej - szyi
"- Zgrozo! - rzeźnik !– nasze Słowo!..
zmienić - chciałby!.. jakimś... -
mięsem?".
"Epatuje... – jakimś... - diabłem..."
"Do mnie – mówi - hindi... -sensem.
– Wielki... – penis
boski penis?
Wciąż – nieznanym mi pojęciem...
w słowie - "Lingam"*- (- z czego –
wzięte
nawet – nie wiem...)
Niczym – Adam... - tak przemawia...
(- U nas – grzeszne... - u nich –
święte.)"
"Święte? – basta!
Jestem... - ze wsi. - ciut uczona...
- dziwka z miasta!
(mam nie mówić?..)
– Właśnie - powiem:
Lingam? - wuj – rzeźbiony drzewiej!
I – jest w niebie - bo ją jebie...
- starą babę!..
- na dodatek - świętą krowę!
- I – to – niby... - że – pamiątka!...
To jest – zwykłe...
" – seksualne pogotowie!"
- lecz... – wujowe!"
Słów – brakuje!..
-"Słuchać hadko..."
"A – i owszem... "Linga..." - "Lingam"
– przedstawienie
jakieś boskie... (także w skale)
Wszystko nie jest wcale proste:
są rupiecie... - i są bóstwa
- i zwierciadła są istoty doskonałej.
- Tylko... - Pan Bóg się nie myli.
"Tyle powiem... - samozwańczy "Słowa
Książę":
prawem chwili
wciąż – do sensu... - i
– do seksu znów – nawiążę
(całkiem – "obok" - choć - z tematem)
-Kto ma władzę – w sobie... - "power"
bardzo lubi
- "nagie gruszki"
gdy dojrzałe...
-Tylko wtedy... (- nawet wtedy...)
- erotyczne i wspaniałe..."
Powiem więcej... - i – inaczej... (pod
adresem)
Nawet – gdybym... - był Twym księciem,
stał się mężem i kochankiem
(- za poetą... - powiem - "bratem")
- też... - z wieczora
- dotknąć – chciałbym – swym...
- "orężem"
(wierszem – musnąć...)
(- najpiękniejszą – w moich myślach...
- już wybrankę).
- Jej "poemat" (– bo bohema...)
- ucałować...
(z - już - gotowym -"poematem").
.......
W polskiej mowie...
- naszej... - "świętej"
słów brakuje...
- chociaż żadne nam to nie jest
- "niepojęte".
......
- "TO"
- najczęściej
zawijane w jakieś "zwitki"....
-A tu trzeba nam – normalnie...
- ale – trafnie...
Chociaż kiedyś - był krawatem
jest -"zwis męski" .
( – gdy w spoczynku...)
"Się przyjęło"
(- nawet – czasem
podśmiewają się "kobitki"
z jego klęski).
( - jednak... - wtedy...
to już – tylko - "rękodzieło...")
(- gdy... – "fantazji"
– jest dostatek)
lub... seks - prosty
z - nibyfletem...
- bateryjnym automatem
(że to – niby – dla kobiety
ma być – lepiej...
- i bezpieczniej... - niż z facetem).
"Tak – wcisnęli – i – kupiłam
- chociaż tani...
nawet – mi – proponowali...
- wypróbować...
TO!
- w sekssklepie".
(- Słów brakuje...)
"Słuchać hadko"
.....
Poznał – ksiądz, literat... - każdy.
Każdy facet – wie... – bo - czuje
"myślą tylko i uczynkiem"
czyli... jak to mówią...
- "duszą".
Chce – napisać...
- ale – czasem... - nawet trudno
- pod cenzurą - piórem ruszyć.
(A – niejeden - wziąłby... - pogrom.)
Bo niełatwo... - z tą naturą i
tradycją...
Na obrazie
męski - "Majster" – zawinięty w liść
winogron.
(- jak w gazecie
jakiś – majcher... - jest wibrator
dla ukrycia...
przed małżonkiem...
– jak policją.)
(Na dnie... - "teczki...")
gdzie erosy i durexy( – choć – nie
lubię).
"No i - zawsze – są potrzebne mi –
chusteczki..."
(Baju – baju...)
(- Witaj – w Klubie!)
........
( "bzyknę" sobie... - wiem, co mówię...
"mówią: bzykasz sobie – swą porażkę"
- "Lubię" Kubę.
Lecz go nie mam... - więc – wybieram...
- ten – kupiłam na Maderze... - jest
sam przyrząd – i futerał...
Jak to mówi Pani Zosia
[się od tego...
– nie wymydli!
a cudownie – przy orgazmie (– jak z
mężczyzną)
(wręcz) umiera.] - Lecz – niestety:
to wibrator...
Równie dobry – byłby... – pikuś...
do mych figli.
A jak przyjdzie - coś - do czego
- dam i Kubie...
(chociaż - tylko jest kolegą)
- bo - niezwykle mnie nakręca...
- i – niestety... (- znam swą aurę)
- chociaż ludzka – też zwierzęca.
Jest mężczyzną!...
("A "mężczyzna"!.. - jak to mówią)
– zawsze – gotów... - na kobietę...
(– swym popędem ) - ruszyć pędem
- z już wspomnianym pogotowiem
(seksualnym)
- jak - z -"bagnetem"".
A – na prawdę...
Jest "siusiakiem" nasz bohater,
Bywa "lejkiem"... - zwykle - "zwisem".
- Tylko – czasem – tęgi "Majster"
pod robotą się podpisze...
-Ot – zabawa to jest słowna – i niewinna,
ale jednak – jest "istota" – w
"bagneciku"
- zawsze inna.
I – uwaga!..
- Pośród swoich – i w rodzinie
dość niewinne to stworzenie – i
nazwanie,
ale – obcy – bywa groźny...
(– jak listonosz!) - lub – kominiarz:
"hydraulik!!!".
- A już – zwłaszcza... - gdy – "się -
stanie...
i zapuka"- dramatycznie... - w drzwi... –
by skończyć...
- raz - z niewiastą... (bo – nie zdążył...)
. - wraz z "bocianem".
- No i wtedy...
- Jest – początek! - Życia wątek!
(a tu – lament:
"Ż...ona... - w ciąży!...")
No i dobrze! - ja – radosny...
(- będzie - chłopak! - lub dziewczyna!
Z końcem wiosny!)
Niech się wreszcie wnuczek stanie!
- Coś – w Kościele
nam się kończy.
Coś nieśmiało się zaczyna.
Lecz wartości...
trzeba jednak nam zatrzymać
(No i – "Amen!")
......
A w poezji – w końcu padnie
takie słowo - wyzwolone...
wygolone
na ryżowo
całowane i wielbione...
– jak Wagina.
(I co począć z takim fantem?
- albo ślinić się nad zdjęciem
pielęgnując, co zwierzęce
lub - wziąć - serio... - lub
półżartem)
......
Jednak – Chrystus... - nie umiera
nasza wiara i nadzieja
- jest w Kościele...
Moc – truchleje
bo – dzieciątko... -(l)-istny pączek.
No i - radość!
Duma wzbiera...
Może dziecię - Boże dziecię
rozzieleni
TU I TERAZ.
*******
- W duszy – niosę TWĄ kokardę...
z zawiązanych wierszy- wstążek
Niosę prawdę - nagą prawdę...
Ludzkie błędy...
(- patrz - w "popędy"...
- wzięte z książek).
- Nie - pod Nickiem.
Pod nazwiskiem i imieniem...
(- swym nazwaniem)
- chcę – żeglarzem być – bosmanem
i sternikiem...
(- tylko dla Niej )
– być – okrętem, białym żaglem
i – wybranym – przez nią
- nawet... - błędnym kapitanem.
****
Chcę ją - spełnić... - siebie spełnić.
*****
zawsze pragnął tej wyśnionej – w życia
biegu
lecz przeleciał – pierwszą lepszą
- pierwszą z brzegu.
Czy się spełnił - tego nie wiem,
ale poznał się z niesmakiem.
- musiał się wycofać rakiem.
Mógłbym - z fajki - wysnuć bajki
o motylkach.
- lecz nie będę bajek prawił...
... gdy JEJ pragnę... - tak, jak
żadnej...
(w jej uczynkach).
- tak jak wiersza... (- z filiżanką) - nie
ukruszę...
( przecież – jakoś(ć) kochać muszę)
- Na okręcie... - wszyscy kradną?
Każdy facet - pragnie Tyłka...
Tyłka z duszą
niepodległą, nieupadłą.
Przyjdzie mi – podwinąć ogon.
Nie ma Basi, nie mam Ewy – już – nikogo.
Nawet... - Xeni
- głos nie wzywa
- z głodem wilka.
Może – z trawą jeszcze
swe kolana zazieleni...
- Ale – Xenia – gdzieś za morzem...
jest – szczęśliwa?...
To – być może...
Przecież facet (– choćby w stogu)
to – nie szpilka.
Czasem - bywa... - nawet orzeł.
(co to... – "orze – na ugorze")
aby zdążył – zżąć - przed rosą...
(z Panną - w szortach, z damą - w
szpilkach
- jednak - zdjętych)
"a – po wszystkim – jeszcze "zerżnie"
chłopkę bosą."
......
Więc?..
choć – stary... - wciąż się staram...
Ala – szyję... – kryje... - w chustę...
a ja? - ciągle... – wciąż bez luster...
i w różowych okularach...
Jeszcze – piszę...
(– przecież żyję...)
- no to... –"bazgram..."
Wolność słowa...
święte prawo - nie przywilej.
Bo mam pióro – więc mam – "browar..."
A – pragnienie – duże, małe
wciąż w człowieku (- w wietrznej
skale...)
jest - od zawsze. I od wieków
– być powinno – w pergaminie
zapisane... (- rozwinięte...)
i prowadzić– tak jak gwiazda...
Tam, gdzie pijąc
– jej herbatę
CZUJESZ MIĘTĘ...
( żeby – było – delikatnie
- i - do przodu...)
-"Ostra jazda"? – proste hasło
na przynętę...
z podkreśleniem "atrybutów"
- sprzed epoki:
bagażnika... - i – kluczyków
do "jej duszy" – samochodu.)
......
Taka prawda:
-Chcę - byś mogła – stać się - EWO...
abyś mogła – PRZYJĄĆ - Xeniu...
(- list? – nadany...
choćby w Bagram*
z Khajuraho*
- w Ułan-Ude – lub Chicago )
z – pełnią szczęścia – w każdym calu...
no i w każdym JEJ spełnieniu.
W figach... - w klapkach... - W
podkoszulce:
W NAGICH ZMYSŁACH
darowanych – pokoleniu...
- Na Portalu...
- lub mnie – trochę...
(w sianie, w łóżku – lub – na
strychu...)
lub – półżartem lub – półserią
na "prywatnej..." - lub - w "komórce"
- w całej "tęczy"...
- wszystkich odczuć swych – feerią.
Tak na ślepo, po omacku.
- nie zamęczę...
Jednak – tęsknię - za twym wierszem
wciąż po cichu.
Jednak – tęsknię...
*****
I – na koniec – w tanim wierszu...
- szok!!!
- w markecie... (- jak w laptopie...)
baju – baju...
("maść" - w pigułce. )
- I – to wszystko... - niby
wszystko - w górnej półce:
krok po (k)roku...
chłop – po chłopie...
.........
- Ot - poeta... - kukuryka - jak na
grzędzie.
-Kukurykaj, ganiaj, bzykaj...
(- wielkie brawo? - za odwagę!..) - Niech
mu będzie!..
08.01.2017 i tegodnia po raz pierwszy
opublikowane na Portalu.
Poprawione 10.06.2017 r.
*Bagram - polska baza wojskowa
zainstalowana w czasie dzialań zbrojnych w
Afganistanie. Kontrakty byly - o ile wiem
- dziewięciomisięczne, Przepustek nie
było...
*Khajuaraho - miasto w Indiach znane
głownie z wybuowanwj w IX-X wieku -
świątyni Kamasutry
* Linga - lingam - wyobrażenie hinduskie
Boga (o ile pamiętam - boga Wisznu) -
wcielonego, predstawianego w kamiennych
figurach - postaciach penisa
Komentarze (35)
Czatinko! - Wibrator jest istotnym elementem życia
wielu kobiet, Obyczajowość w naszym kręgu kulturowym
nakazuje milczenie - jako o zajwisku osobistm -
dotyczącym konkretnej osoby. Nie powinno być jednak
milczenia w ogóle o zjawisku - jak bynie istniało.
-Dyskusji w tym przedmiocie nie powinien unikać
rownież Kościól atolicki i inne kościoły
wyznaniowe.Przemilczanie - mści się.
Wypiłam piwo, zjadłam przekąskę i dałam radę. Nudno
nie było :) Problem jaki ukazany jest w wierszu zamyka
usta bo trudno jest dyskutować o wibratorze :)
Czytam drugi raz i uśmiecham się do Ciebie, wszystko
trafione.
Tereso! - tekst jest waruacki - celowo - ale poruszane
zjawiska i problemy są bardzo czasem szeroką
rzeczywistością:funkcjonują jako tabuo którm nie
można,,, - fo pa. W związku z powyższy - cały proces
wychowania katolickiego - kompletnie pomija tę
rzeczywistość. =I to się mści. Trzeba umieć znalężć
wlasne odniesienie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie nadążam za Twoją myślą ale fajnie się czyta
Amorku! - wiersz jest narwany, ale - zjawiska
prawdziwe a pomijane, Predstawiam je - jako istotne
przemiany, do których i wspónoty tysiącletnie muszą
znależć odniesienie.
Pozdro:)
Ja Cię kręcę i na tym szalonym wierszu zakończę
dzisiejsze nadrabianie zaległości, pozdrawiam :)
Toś mnie troszkę Dorotku - zaskoczyla:):) - za
pochlebność - dzięki:)
ho, ho, ho... no to się poeta rozbisurmanił ;-) i
jeszcze innym apetytu narobił, oczywiście nie na
plastik, tylko na życie ;-) warto było przeczytać :-)
Arku! - przecież jesteśmy normalnymi facetami, - (to
nie jest propozycja:):):) - hehe:)
Kurcze! - zaczynam się plątać, ze - niby wygląda, ze
sugerować usiłuję. No dobrze - będę poprawny
politycnie: to ty jesteś normalnym facetem, a ja
jestem stuknięty :)))i wcale na Ciebie nie lecę. A
wiersze twoje i komentarze - bardzo cenię i lubię.
Owszem - tak!
Wiktor, jesteś świetny facet i bratnia dusza, dzięki
za zrozumienie :):)
Arku!.. - niestety: pełna zgoda. Przedstawileś
rzetelną opinię, ktorą zapewne podziela ogromny
odsetek Czytalniow. Mimo ciekawych fragmentow - nie
jest to poezja na tyle atrakcyjna, by trwawić czas.
nawet na naszym (skromnym?) Portalu - każdego dnia
ukazuje się ileś tam wierszy, króre pod kazdym
względem przebijają takie eksperymenty. Za rzetelną,
wyraźną opinie - dziękuję. Przecież próbowaleś...:)
Serdeczne pozdro:)
wybacz, ale nie dałem rady przeczytać do końca.
pisz krócej, bo czytelnik od Ciebie odejdzie.
pozdrawiam :)
Wiktorze, przyrzekam że jutro :)
Arku! - jeśli przebrniesz przez całość... - to mój i
Twój sukses.:))
Pozdro:)