Widok łąk ukwieconych...
Przytul się do mnie,
obejmij czule.
Wyruszymy we wspomnień
radosne chwile.
Młodzieńcze lata moc
wzruszeń zostawiły.
Było beztrosko, wspaniale,
choć los różne figle płatał.
Na zawsze w sercu zostały
obrazy tamtych dni.
Często ten okres też się śni.
Pamiętasz, jak na łące
zbieraliśmy kwiaty polne?
Zasuszyliśmy bukieciki
Stanowią symbol naszej bliskości,
gorącej, namiętnej miłości.
Ta przygoda jest początkiem
wspólnej drogi życia.
Naszej pomyślności i szczęścia.
Nadal widok łąk upojnych, ukwieconych
powoduje przyspieszone bicie serca
Każda chwila staje się uśmiechnięta.
Komentarze (14)
Zanurzyć się w tych łąkach ukwieconych, patrzeć na
obłoki płynące...rozmarzyłas tymi wspomnieniami:)
U Ciebie zawsze ciepło i optymistycznie, tak lubię...
Pozdrawiam :)
Przepięknie jest tak z miłością się przytulić. Dziś
miałem takie piękne chwile
Piękny wiersz i piękne wspomnienia, pozdrawiam ciepło.
Piękne słowa miłością ukwiecone. Pozdrawiam cieplutko,
miłego wieczoru:)
Przeczytałam z wielką przyjemnością, ten tak bardzo
klimatyczny i pęknie poprowadzony
wspomnieniem wiersz.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Piękny opis wspomnień.
Pozdrawiam
ojej, gdyby tamte łąki i tamte lata powróciły...
rozmarzyłaś mnie
:)
Dobrze wybrać się, chociaż we wspomnieniu do łąk
ukwieconych.
Pozdrawiam Serdecznie :)
Pięknie. czytając rozmarzyłam się. Miłego dnia :)
tęsknię do ukwieconych łąk.
Rozmarzyłam się :-) pięknie napisałaś. Pozdrawiam
ciepło
Kwiaty nie jednego zauroczyły. Ja też ganiam po łące i
zbieram kwiatuszki, podziwiam. Jak już zbiera się je
we dwoje, to plus jeszcze miłość. Pozdrawiam
serdecznie. Miłego dnia.
ja d dziś zbieram wiosną i latem kwity ii przynoszę
żonie ...to jest cud natury ...
To były piękne dni :)
Miłego dnia, Krysiu :)