widok na nocny sufit
Oddech już mam miarowy
a serce jak stary metronom
wybija mantrę uderzeń.
Tak. Jestem już prawie gotowy
na rozstanie ze świadomością
i wejście w stan onirycznych,
ponadrealnych wypadków
toczących się poza jasnością
dnia i dziennej rutyny.
Wsłuchuję się w tysiąc baśni
gwieździstej Szeherezady,
w których znów czysty, niewinny
zagram nieznaczny epizod.
I w sennej nietrwałej wieczności
będę zabijał demony
przeszłości i teraźniejszości.
dla Euterpe
Komentarze (16)
Ach...
grafomanią bym tego nie nazwała ;)
podoba mi się.
będę tu z pewnością powracać.
"Serce jak stary metronom
znowu wybija mantrę" - tak mi się to czyta przed
snem:)))
jest coś niepokojącego w tym tekście, coś pod warstwa
słów co przeraża...
Ładnie napisany :)
a payu skasował wszystkie swoje teksty i jestem
ZŁAAAAA
no, wróciłeś, w prawdzie przed snem, ale lubię
poczytać co piszesz :)
liczba wychyleń wahadła, na minitę?(hehe)
Bodajże co któreś tam uderzenie dzwoni dzwonek,
wiec, dobrej nocy to Ty dzis miec nie bedziesz ;)
Pozdrawiam.
Dzieki za przeczytanie Payu.
Dlatego tez ostatnio sie nie udzielam
Malo sensu po mojej realnej stronie monitora
Jaki pan taki kram
Cześć,
ciekawy opis przedsenny i przedoniryczny.:))
"ale wybija mantrę uderzeń"?.
To nie ma zbytniego sensu...
Miłego, jeśli już wstałeś:))
"będe zabijał demony" = będę
Reszta zatrzymuje.
Ciekawie. Pozdrawiam:)
Dobry wiersz obrazujący chwilę przed snem.
Dobry wiersz obrazujący chwilę przed snem.
Poetyckie zasypianie. Miłego wieczoru.