Widok z okna
Widok z okna
Za oknem deszcz pada, wieczorna szaruga
A droga do Ciebie nieznana i długa
Tak bardzo brakuje mi Twego uśmiechu
Słów czułych i miłych; bliskości,
oddechu.
Chcę poczuć Twój zapach i namiętność
Twoją
W miłosnym uścisku, gdy będziesz już
moją
Najbardziej wyśniona na świecie Bogini
Co w proch mnie obraca i niewolę czyni
I tak chcę pozostać Twym zakładnikiem
Żebrakiem, i nikim, i być niewolnikiem
Zatracić się w Tobie jak człowiek
szalony
Cudownym uczuciem w obłoki niesiony
Ty jesteś mą duszą i moim natchnieniem
Najdroższą osobą i mym ukojeniem
Ku Tobie uczucie me płonne się niesie
Zapomnieć o świecie i żyć w tym
bezkresie.
Komentarze (3)
Czytałam i płakałam.... wzruszeniem niesiona ....
jakże piękna miłość... miłość wyśniona!
Wiersz dobrze zrymowany w miarę trzyma rytm, no i
opowiada o miłości, która nie zna granic oddania,
pięknie ująłeś to co łączy kochająca się parę.
piękny wiersz bardzo mnie wzruszył odemnie masz plusa
i wiernego czytelnika pozdrawiam