widokówka znad morza
/czarno-biała/
chaos spienionych fal
potęgują krzykliwe mewy
na skarpie - rachityczne drzewo
w ptasich ekskrementach
- osuwa się
gruda
po
grudzie
kamień
po
kamieniu
jedynie korzenie
zwrócone ku górze
- szukają zaczepienia
Komentarze (38)
co tam, że smutno...piękny wiersz Danka+:) pozdrawiam
Życie próbuje jeszcze walczyć..
Pozdrawiam Donno:)
Smutny, ale jakże piękny wiersz.
Serdeczności ślę Donno!
A dlaczego dopiero dzisiaj czytam
ten piękny wiersz? Już wiem...
Wczoraj była u nas piękna pogoda,
słońce wyglądało za chmur. A ja z żoneczką wybraliśmy
się na długi spacer nad naszym zalewem.
Natomiast dzisiaj pogoda do niczego,
za oknem deszcz i tu nagle czytam
Twój piękny wiersz i czuję się jakbym
był nad morzem. Bardzo Ci za to dziękuję.
Pozdrawiam i życzę radosnej niedzieli ;)))
tak kończy się życie
pozdrawiam serdecznie:))
Smutna refleksja rozbudzająca wyobraźnię czytelnika.
Myślę, że może wprawić czytelnika w smutny ale i
również w wesoły nastrój w zależności jakie wywoła
wspomnienia. Twoja sugestia to smutek.
Pozdrawiam:)
Wieloznaczność Twojego przekazu Danusiu pozwala mi
porównać go do ludzkich, trudnych spraw gdy wiara jest
właśnie jak te korzenie. Bardzo na tak :)
Dobrego weekendu, pozdrawiam paa :)
Piękny i smutny wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo smutny wiersz...
Miłego weekendu Danusiu:)
Takie to życie...
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe i życiowe, pozdrawiam :)
Filip J. To piękne co napisałeś tak o drzewach jak i w
odniesieniu do ludzi. Podpowiem, że korzenie, właśnie
tam ku górze zwracają się o pomoc. Wierszyk jest
wielowarstwowy, więc myślę, że każdy coś w nim
odnajdzie na własny użytek. Bardzo Ci dziękuję za
takie dogłębne
wejście pomiędzy wersy. Moc serdeczności.
Tańcząca z wiatrem, Grażynko. Bardzo dobra
interpretacja... dziękuję, potrafisz. Moc uścisków.
Mariusz G, Ty również trafnie wszedłeś w wiersz,
dziękuje. Serdeczności.
Gay, dziękuję za odwiedziny, również pozdrawiam.
Serdeczności.
Również uważam, że to naprawdę smutne, wystarczy gdy
spojrzę (w swojej osobie piszę przemyślenie) na takie
drzewa, które upadły, to czasem myślę sobie, że to jak
człowiek; obumiera; starzeje się.. Ale mimo wszystko
uważam, że jest w tym dużo prawdy; drzewa są
rzeczywiście mądre, nawet jeśli się nie poruszają, ani
nie rozmawiają "z nami", to są niezwykłe, jest nawet
taka książka ciekawie napisana "Sekretne życie drzew";
można się wiele dowiedzieć ciekawego. Ale się
rozpisuję o drzewach.. a co do wiersza, widzę
człowieka który ma nadzieje, nawet jeśli osuwa się, to
jednak jego "korzenie" próbują przetrwać, nie wiem czy
tu w ogóle pasuje nadzieja, ale jakoś tak odczułem,
może to jakaś minimalna cząsteczka.. Przede wszystkim
odczuwam taki smutek.. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo smutny wiersz,
niby o drzewie, ale może symbolizować człowieka, który
czuje że obsmarowany przez kogoś, przez jakieś "złe
języki" czyli ptasie guano, który ledwie łapie
powietrze, jeszcze walczy, mimo, że jest mu ciężko...
Wiersz, jak zwykle zatrzymuje i nie jest jednoznaczny,
a dosłownie o drzewie też może opowiadać czy o innym
gatunku walczącym o przetrwanie.
Pozdrawiam serdecznie
Danusiu :)
Smutny przekaz wyrwania ze środowiska. Nieodwracalnie.
Pozdrawiam :)