WIDZIADŁO...
bolą rozjątrzone rany
kiedy sypiesz soli szczyptę
doznań brzeg tak potargany
chociaż zmysły są przywykłe
przestań proszę maj na dworze
aksamitem czerń przybrana
zapach kwiatów nie pomoże
kiedy biegniesz obłąkana
koty cicho mruczą nocą
gdy pijana znów się śmiejesz
rozpalone sny mamroczą
nagle ranną rosą dniejesz
przebudzenie jest okrutne
alkoholu krzyczą zwidy
już zakryłem portret płótnem
nie zostaniesz pośród żywych…
hmm...mimo, że odeszła tańcząc ze śmiercią...czuję czasami jej obecność...
Komentarze (13)
Widać bardzo Ją kochałeś!? Bo jak piszesz:
"hmm...mimo, że odeszła tańcząc ze śmiercią...czuję
czasami jej obecność..." :)
bardzo orginalne.
myślę, że każdy na swój sposób wiersz
zrozumienie.Oryginalnie napisane.Powiem jak ja
zrozumiałam....może myśl, może lęk, może wspomnienie,
może coś odrzucone, majak, widziadło..."To coś", co
meczy podświadomość.Nie wiem na ile trafiłam, ale
komentarze czytelników zawsze są najlepsze ;)
ale mnie nastraszyłes tym wierszem...i taki powinien
być właśnie wiersz z poważnym przesłaniem...zostaw
pełną butelkę przed spaniem.
Ładne rymy i ciekawe metafory. Temat przygnębiający,
gdyż wiele kobiet popada dzisiaj w alkoholizm. Niby
choroba, ale trudno ją tolerować. Dobry wiersz i
bardzo oryginalnie napisany.
Interesujący wiersz i tematyka. Dopracowany, ładne
metafory, choć klmat smutny. Można różnie domyslać
się... choć nazywasz to fantastyką. Wiersz przykuwa
uwagę, podoba mi się.
Jej Serce wola, jej dusza błaga, Ona Poetka i
zakochana. Kocha i płacze, marzy i czeka, źle ją
oceniasz, Ona nie z piekła. Ona kobieta z duszą tak
inną, i ma twarz dziecka... Madonna z lilią. O popatrz
głębiej, lecz odsłoń obraz, Ona jest światłem, a nie
półmrokiem...To moje veto na powierzchowność.
Popatrzysz czulej? Ona Aniołem..
To co najbardziej cenię w Twoich wierszach to ich
dopracowanie w każdym możliwym szczególe. Nie ma mowy
tutaj o przypadkowości wszystko jest dopięte na
ostatni guzik, dzięki czemu podajesz nam esencje
poezji. Jak zawsze jest się czym delektować,
pozdrawiam.
Widzę, że łączy nas dzisiaj podobna problematyka, coś
nas boli, a u Ciebie puenta to mam nadzieję, że
oznacza rozstanie . I słusznie, z takimi ludźmi żyć,
to marnować życie, oni wybrali.
Jeden z lepszych wierszy, które ostatnio tutaj
przeczytałem...dobre metafory i ta płynność czytania;)
odbieram ten wiersz jak jedna wielka genialna metafore
;) - bardzo oryginalny
I dobrze napisany, czyta sie płynnie....naprawdę
ciekawie i poetycko ujety temat
Rzeczywiście... Tylko "akoholowa zjawa" może być tak
okrutna. Wiersz oryginalny tematycznie.