widziałam
m...
widziałam twój wstyd dziś rano
bo mogłeś wiedzieć wcześniej
widziałam jak spojrzałeś ukradkiem w ocean
jej oczu
i wzrok spuściłeś gdy cię spostrzegła
widziałam tę radość którą mogłeś posiąść
która była tak blisko że tylko rękę
wyciągnąć
widziałam jak znikała w drzwiach izdebki
twojego serca
a na środku tylko stół z wiśniowego
drewna
i jej fotografia...
autor
Jestem_w_zeberkę
Dodano: 2006-02-26 12:56:37
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.