widziałam anioła czy diabła?
widziałam anioła siedział w południe na
ławce
i pisał jakiś wiersz powiedział możesz się
przysiąść jeśli chcesz
usiadłam zadowolona obok niego
i spytałam dlaczego jest na tym świecie
przecież to nie miejsce jego
odparł zdziwiony dlaczego tak sądzę
powiedziałam,że sama nie wiem chyba już
powoli błądzę
on popatrzył wtedy w moje oczy i powiedział
coś pięknego
"są jak niebo,a jednocześnie jest w nich
coś dziwnego"
zapytałam co takiego?
odpowiedział,że nie wie po prostu coś
dziwnego
miał piękne oczy,usta,a jego słowa ruszyły
by nawet największą skałę
on mnie spytał czy mam w sobie wiarę
odpowiedziałam,że nie jestem wierząca
a on mi powiedział,że jestem żenująca
oburzona wstałam i spytałam
dlaczego mnie obraził dlaczego?
on ta no,że teraz wie co w moich oczach
było dziwnego
nie wiedziałam co się dzieje
dlaczego tak piękny anioł wpędza mnie w
beznadzieje
on coraz bardziej się zmieniał w jego
oczach
widziałam płomień na jego ustach bezczelny
śmiech na jego głowie coś wyrastało
aż nagle piekło mi przed oczami
zawidniało
usłyszałam jego śmiech był przerażający
nagle mnie skaleczył śmiejąc się
powiedział,że to nie chcący
moja krew zaczęła lecieć na papier
na którym on pisał dziwne słowa
zaraz po tym zaczęła mnie boleć głowa
upadłam na ziemie
on przeszukiwał moje kieszenie wyjął
długopis
napisał coś na papierze
i idąc przed siebie zniknął we mgle
gdy wstałam usłyszałam głos "do zobaczenia
w piekle"
Komentarze (1)
Czytam już kolejny Twój niby-wiersz i dalej nie wiem
jak to komentować/najlepiej w ogóle/,ale powiem Ci że
lepiej będzie jak zajmiesz się prozą bo wiersze z tego
żadne,Tak myślę ja,a to nie znaczy nic.