Widziałam i nie mogę zapomnieć.
Widziałam dziecko,
z którego ktoś zrobił popielniczkę,
gaszono na Nim papierosy...
Ciało miało pokryte
blizną na bliźnie...
Widziałam dwulatka,
z którego ktoś zrobił worek bokserski...
Pięścią zdeformowano mu czaszkę,
wybito mu przednie zęby...
Widziałam sześciolatkę
gwałconą przez przyrodnich braci,
wychowaną w złym przekonaniu,
że za wszystko
ma ciałem zapłacić...
Widziałam niemowlaka
z odparzonymi pleckami,
bo leżał całe dnie
w mokrym łóżeczku
z odchodami...
Widziałam...
Nie mogę zapomnieć.
Chciałabym mieć Moc, być Prawem !
Chciałabym zwyrodniałym bestiom
wymierzyć zasłużoną karę !
Lecz dobrze,
że nie jestem bogiem,
bo bezlitosny byłby to bóg...
Za maltretowanie bezbronnych dzieci
skazywałby dożywotnio na ból...
I dobrze,
że nie jestem Prawem,
bo za nieludzkie krzywdy dziecka,
bez sankcji i apelacji
skazywałabym bestie na ,,krzesła" !
Widziałam... I nie zapomnę...
Bo oczy wciąż pieką, wciąż bolą,
bo na te wspomnienia wciąż płaczą
jakby ktoś natarł je solą...
Jestem zwyczajną dziewczyną...
Nie mam Mocy, nie jestem Prawem...
Bezsilnie tylko zaciskam pięści
słysząc krzyk dziecka przez ścianę...
...niewiele możemy zrobić, by życie wyglądało inaczej, lecz przyjrzyj się dziecku sąsiadów, gdy wiesz, że zbyt często płacze...
Komentarze (4)
Tak tyle możemy ..nie pozostawajmy obojętni na niedolę
innych a szczególnie tych bezbronnych istot
Gdzie tak jest?
Tutaj też działały siły nadprzerodzone 300 głosów i
ani jednego komentarza.
Jak to się dzieje, że Twoje wiersze nie są
komentowane? Jak to się dzieje, że Twoje
najpiękniejsze dzieła są zostawione bez komentarza?
Nie... Zaraz to nadrobię i napiszę Ci co myślę o tych
wszystkich wierszach, przy których spędzałam zapłakane
noce.