A więc biegniesz
nadal biegniesz...
A więc biegniesz
Zaplątany w nić dróg
błądzisz w cieniu kapeluszy
szukając znajomej twarzy
Ale biegniesz wiernie jak pies
za tłumem który Cię wchłania
Masz spętane ręce i nogi
zaklejone usta niemowy
Krzyczysz bezgłośnie
Ale biegniesz byle szybciej i szybciej
może coś czeka Cię za zakrętem
***
A więc biegniesz
Chociaż czasem brakuje Ci tchu
Masz oczy zasłonięte opaską
Ostry bruk kaleczy Ci stopy
Upadasz
Podnosisz się
Biegniesz
Ostatni krok
Szept stóp na bruku
Zgubiłeś tłum
Zapadła noc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.