Więc idź
Drzwi i okna
na rozcież otwieram
tam za polem być może twa droga
i wspomnienia po tobie pozbieram
schowam
krzyżem pożegnam u proga
miast twych dłoni
ucałuję kamienie
twoje włosy zastąpią mi kłosy
bo kamienie
w chleb sercem zamienię
pole łzy me zamieni
na brylanty rosy
niestety
więcej jest kamienia w chlebie
więcej jest kryształków soli
niż brylantów w rosie
wspomnienia popłynęły
jak chmury po niebie
więcej głuchej nocy
niż perełek w głosie
otworzyłam okna
drzwi z zawiasów zdjęłam
dałam krzyż na drogę
dziś mam tylko łzy
i tyle kamienia
że dźwignąć nie mogę
Komentarze (13)
im bardziej kochamy, tym mocniej cierpimy przy
rozstaniach. Mądrośc nakazuje jeszcze się uśmiechać,
ale serce zostaje głuche na rozum. Czs pokaże
rozwiązania, emocje złym doradcą.
Rozstania zwykle pozostawiają smutek i
tęsknotę.Obrazowo przedstawiony nastrój.
To smutne kiedy po miłości zostaje cieżar
tęsknoty,pozdrawiam.
przejmujący wiersz ,zostaje po nim uczucie smutku i
żal do losu
Przejmujący obraz pożegnania i tęsknoty. Wszystko
przypomina kochana osobę.
niezwykle wzruszające słowa ... ja odbieram to jak
pożegnanie dziecka wyfruwającego w świat (mój problem
to nie lubienie "me, swe, twe" :)
Jest w tym wierszu coś czego nie umię opisać...
To jakby tęsknota matki za dzieckiem któremu starała
się "otworzyć' świat, nim w końcu poszybowało weń
jakby zapominając o niej.
Ale, nie! to niemożliwe...chociaż czasem prawdziwe.
;
Myślę że poprawniej było by "oścież"
Krzyż mu na drogę, a kamienie też wyrzuc, może ktoś
dobry Ci w tym pomoże?
każdy swój krzyż nosi,
ale go czasami trzeba oddać,
wiersz sam o to prosi, heh ;)
Ciężko jest tyle dźwigać, zwłaszcza kiedy człowiekowi
jest źle z samotności. Mocne słowa.
Te kamienie narastają z latami. Trzeba coś zrobic, bo
jeszcze trochę i zasypią wejście do domu. Wiersz
dobrze się czyta, ładne metafory.
wiersz ukazuje, że świat marzeń jest wielce odległy od
świata realnego...smutny i prawdziwy...pozdrawiam
wiersz ciekawy, z dobrymi metaforami, niestety smutek
się z niego wyłania