Wieczne szczęście
Siedzę przed domem
Oglądam wschód słońca
Tak piękne jest niebo nade mną
Tak piękna jest Ziemia wokoło
I cudowne jest życie.
Podchodzę do lustra
Oglądam swój uśmiech
I wiem, że nigdy nie zniknie.
Widzę drzewo zielone
Na listku mała mróweczka
Idzie pracowicie przez życie
Tak jak ja idę ciągle.
Przychodzi zima
Sopelki lodu wiszą na bramie
Przychodzi wiosna, a one się topią
Nic nie jest wieczne
Poza moim szczęściem niezmiernym.
Pada deszcz, trzaska piorun
Chmury czarne, ponure
Lecz w oczach mam słońce
I niech tak zostanie na zawsze …
Brama otwarta na oścież
Zaprasza swym urokiem radosnym
Przechodzę przez nią i się nie boję
Już wiem, że dam sobie radę.
Siedzę nad brzegiem jeziora
Pełnym blaskiem lśni tafla wody
Przejrzysta woda jednak dno ukrywa
Bo nigdy dna nie dosięgnę
I wśród gwiazd złotych zawsze będę
Tam gdzie brak czasu na smutek
I gdzie srebrny łabędź płynie
szczęśliwy.
W tulipanie krople wody
Uchowały się tam po deszczu
W nim marzenia
Te duże i te całkiem małe,
A ja siedzę na łące z motylami
Latają radośnie trzepiąc skrzydełkami
I widzę, jak rośnie tulipan
Przepiękny, dumny i wielki
Wiem, że to piękno świata
Trwać będzie wiecznie, jak moje
szczęście.
Komentarze (1)
Szczescie nie trwa wiecznie...przykra prawda..jednak
Tobie zycze zeby było nieskonczone...ładnie napisane+