wieczne trwanie
szukam macewy z gwiazdą Dawida.
są powody, dla których muszę
położyć kamyk na grobie.
śpij spokojnie w starym świecie,
kończy się wędrówka pielgrzyma.
powiew chłodnego wiatru wyostrza
zmysły. budzi wspomnienia.
chcę zachować dystans wobec osób,
których nie rozumiem - już dawno
sprzedali honor. ich rozdwojone języki
szpecą obraz, zaciemniają mapę.
wtedy po raz ostatni poczułem
ciepło chanukowego świecznika.
zgaś płomień delikatnie, z czułością
- ja nie mam odwagi
Komentarze (8)
Od tytułu po puentę zaczytuję się w ten wielowarstwowy
tekst. Pozdrawiam :)
Twoje refleksyjne wiersze zawsze zatrzymują.
Pozdrawiam.
Wieczne trwa nie dotyczy każdego z nas oby te trwanie
bo zawsze z godnością i szacunkiem wobec siebie i
innych.
Od chanukowego świecznika wolę menorę.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Warto przeczytać, bo wiersz ma w sobie naprawdę
wyjątkowy przekaz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Piękny wiersz napisałaś o kulturze, która mnie ciekawi
i fascynuje od lat.
Refleksji czar.
Pozdrawiam
Twój przekaz skłania do refleksji nad istotą naszego
życia, które czasami poddaje się się emocjom tego co
niesie współczesny świat.
Pozdrawiam.
Marek