Wieczność
Wciąż mówiąc nie wiem, co mówię
Życie jest tylko krótką chwilą
W bezmiarze czasu i przestrzeni
Podróżą między planetarną
Do wszechświata wieczności
Bezkresną doliną otchłani nicości
Ziemski byt to przedsionek
Do bezmiaru życia
Stąpamy po nim bezładnie
Ciągle zadając pytania
Szukamy cudownych sposobów
Tu naszego przetrwania
Bez wszechświadomości
Ogarnięci rozpaczą
Z bezsenności w senność
W końcu zapadamy
Rozłączając duszę z ciałem
Oczy zamykamy
By z przedsionka życia
Za wieczności pójść bramy
Komentarze (5)
CIEKAWA FILOZOFIA
NA tak
Może być.
Mów wiecznie
Ja już sposób na życie znalazłam i ogarnięta jestem
radością :)
Ciekawe przemyślenia u peela.
Pozdrawiam:)
A może się wyczerpią złoża czasu?Pozdrawiam.