Wieczór
Jak ten czas szybko ucieka,
Tu dopiera co słońce wzeszło,
przez południe, aż wieczór nastał.
Teraz zachodzi w świetle pomarańczy
w odgłosie gwizdu na herbatę.
Przyszedł czas na kolację,
nawet kot już przybiegł na kanapę.
Zastawiony stół, chleb, masło i
marmolada
a na przeciw mnie siedzi mama,
zmęczona dniem, ale z uśmiechem na
twarzy.
Ta chwila jest nasza, której nikt nam nie
odbierze
Nie trzeba nam słów, wystarczy
spojrzenie,
Tak dobrze jest mieć siebie...
Komentarze (1)
proste szczęście domowego ogniska :-)