wieczór
pomyślała że gdyby była głucha
nic nie oderwałoby jej od obserwacji
nieba
nie musiałaby się spodziewać
bo dostawałaby nagle
bogatsza o czas marnowany
na misterne planowanie scen
wraz z rojem spadających ciosów kometa
jak karoca przybędzie pod jej okno
gwiazdy nagrodzą owacją
za wieczorową kreację
z kobaltowego jedwabiu
makijaż z sińców podkreśli oczy
włosy sklejone krwią w swobodny kok
zaprezentują się kobieco
gdyby była głucha nie słyszałaby braw
które zawsze ją peszyły
poza tym
brak dźwięków mieszałby się
z pulsującym światłem i zmysły
mogłyby przyjemnie oszaleć
zapach by nie sapał i nie poniżał
a dotyk nie widziałby krzyku
Komentarze (19)
Ten wiersz jest niesamowity...
pozdrawiam z uznaniem :)
Dobry wiersz.
Co do wiersza - aż boli, gdy się czyta. I właśnie na
tym polega prawdziwość słowa "sztuka" pisania.
[Z kolei pod moim wierszem zabrakło mi uzasadnienia na
potwierdzenie tego, co napisałaś].
Bardzo mi się spodobał Twój wiersz jego przewrotność i
nietuzinkowe zesrawy słów oraz dosadność to wspaniały
zestaw tworzący prawdziwą sztukę . Brawo. Pozdrawiam
serdecznie
Sugestywnie.
Pozdrawiam :)
Witaj.
Wzruszył wiersz swoim przekazem.
Metaforyczny i refleksyjny, bardzo.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Bardzo dobry wymowny przekaz:-)
pozdrawiam
Wymownie, aż boli. Świetny, potrzebny wiersz :)
bardzo kobiecy wiersz, a słowo kobiecy jest zaletą.
:):)
Bardzo dobry. Jest nad czym przystanąć.
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry, mocny, wymowny i poruszający, potrzebny
wiersz,
dobrze, że takie powstają, bo są ważne.
Pozdrawiam sobotnio.
Bardzo wymowny:)
Bardzo ciekawy wiersz z chwilą zadumy...
Miłego weekendu:)
Twoje słowa są mi bliższe niż moje własne... wiersz
wzruszył we mnie wszystko, co od dawna powinno być
wzruszone; dziękuję Ci za to. Przepiękny.
To genialny wiersz. Kłaniam się Autorce z podziwem.