wieczór w Bielsku
w okruchach
chabrowego wieczoru
obudziły się się pierwsze gwiazdy
namalowane niebo
odsłoniło twarz
kopuły cerkwi
rozpromieniły się
złocistą ciszą
Jagiellońską przebiegł
bursztynowy kot
stanęliśmy przed ikoną
w modlitwie
i blasku świec
w zmęczonych oczach
liczyłaś moje łzy
za kwadrans
odjeżdża ostatni pociąg
zanim minie peron
zgasną wszystkie świece
pojawi się wiersz
i łza
ukryta w zakamarku twarzy
Komentarze (9)
Piękny wiersz namalowałeś.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie bo klimatycznie.
Radosnych wszystkich dni nie tylko świątecznych.
Już po świętach , zostawiam mimo wszystko spóźnione
życzenia...
Wiary, co góry przenosi,
nadziei, która nie gaśnie,
miłości w każdej ilości
od Bożej Dzieciny
Moje życzenia w formie filmu pod tym linkiem:
https://youtu.be/SWFiSmd89aI
Jak pięknie!
czas tak szybko płynie,
pożegnania czasami są bolesne...
pozdrawiam serdecznie
Pięknie utrwalony obraz wieczoru, przed odjazdem z
rodzinnego miasta (tak odbieram). Miłej niedzieli:)
Wzruszający ten wieczór w Bielsku...
pozdrawiam cieplutko :)
powiało wschodem. do Białowieży niedaleko..
Magia ikon jest niesamowita.
Nie byłam w Bielsku, jestem z Warmii.
Ikony cerkiewne są przepiękne.