wieczorem…
chcę być wiatrem łaskoczącym szyję
co obejmując kibić w sukience się wije
dotykam kolan a z ud stromizny
przenoszę figlowanie w koronki bielizny
nie mam za grosz wstydu ot tak
flirtuję z twoim ciałem dając znak
na jakie igraszki jeszcze mnie stać
i tej nocy na pewno nie będziesz spać
delikatnie rozpalam namiętności chwile
sprawię że się zbudzą drzemiące motyle
wtedy sięgnę do kielicha życia
aby zakosztować miłosnego picia
nektaru co z twojej róży kroplami
spływa zbierany moimi ustami
aż rozchylisz swoje ciało i zarumieniona
zaprosisz mnie do wnętrza gorącego łona
Komentarze (20)
Zdzichu...piekny jest twój wieczor z nostalgia i nutka
romantycznej kolacji przy swiecach...do alkowy nie
zagladam.....niech to bedzie tajemnica..pzodrawiam..
nocy spelnienia pozdrawiam piekny wiersz
ładny erotyk -lato i motyle -mój plusik -pozdrawiam
Skrzydla rozwinales tym wierszu. Apetyczny erotyk.
Erotyczna zabawa słowem i czynem wyobrażona...
Pozdrawiam
Wiersz żarem serca napisany bo przełożona noc
świętojańska wiatrem letnim przygnana :)
Tak niewinnie od wiatru zaczales...ale sie rozgrzales
i bardzo dobrze wyszlo...pozdrawiam
Pięknie ujety temat. Tak delikatnie.
Fajnie erotycznie... podoba się pozdrawiam :)
Lato nadeszło i erotyki gorące też:)
pasuję,
patrz mój "niuans" z ostatniego czerwca.
Gorący ten erotyk, oj gorący, ale równocześnie z
subtelnym doborem słów.
Spontaniczny i otwarty.. jak powiew wiatru
delikatny.. wszystko razem splecione. Gratuluję.
Bardzo ładny romantyczny erotyk.
Pozdrawiam.
Gorąco tu dzisiaj...:-)))