Wieczorna mgła tłumi jej kroki
Opary maciejki beztroskie
legły w oczekiwaniu
ferie wieczornych owadów
rozpierzchły niebo
Świetliki drogowskazem do
sekretnego spotkania
Cisza wszechobecna zakłócona
Spojrzeniami
Wyczekiwanie
Wieczorna mgła tłumi jej kroki
smukła sylwetka
przynosi zapach nocy
Kurtyna wolno się podnosi
delikatne brzmienie uwertury
Gasną światła rampy
znikają cienie
początek zaistnienia
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Świetny erotyk, pozdrawiam serdecznie;)
Pięknie dodałeś klimat:)
Pozdrawiam ciepło :*)
Delikatnie, ciepło..ładnie.
Pozdrawiam serdecznie..
Miłosne spotkanie, w altanie w ciepłą majowa noc...
cudowna chwila wierszem pisana
piekny klimat randki
fajnie oddany nastrój miłosnej schadzki