Wieczorna modlitwa
W czerwonoognistych płaszczach
Na szlak wyruszają wędrowcy
Nieba
Zmęczeni dniem modlą się
Jednym głosem w świątyni
Ognia
Wyczekując snu położyli na
Podłodze kościane laski
Jednocześnie
Znikając za wiecznymi
Bramamy zamczyska
Nocy...
autor
diablo
Dodano: 2005-05-17 09:36:49
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.