Wieczorna modlitwa
Panie, wiem że wszystko dzieje się z Twojej
woli,
A Ty stale patrzysz na mnie, jak się
zachowam.
Staram się, jak umiem, przestrzegać Twoich
przykazań,
Ale przecież jestem słaba duchem i
ciałem.
Staram się być człowiekiem prawym, nie
tylko z obawy
Przed Twoim gniewem, ile z obawy przed
swoim rozumem.
Wiem przecież, że radość niesie Ci moja
wolność,
A nie moje ślepe posłuszeństwo.
Dlatego dałeś mi wolną wolę i prawo wyboru
drogi.
Jednak codziennie przemawiasz do mnie
Głosem, który znam najlepiej, moim
sumieniem,
A ono podpowiada co jest dla Ciebie
miłe.
Jesteś dobrocią i łaską, współczuciem i
zrozumieniem,
Pokojem, radością i światłem, wybaczeniem i
cierpliwością,
Siłą i odwagą, ratujesz w potrzebie i
pocieszasz w smutku,
Uzdrawiasz w boleści i nauczasz w godzinie
zamętu.
Bez tego zatem, co jest Tobą, nie
potrafiłabym żyć.
Robię błędy, ale Ty wiesz, że możesz je
wybaczyć,
Bo oczyszczona z potknięć, z tym większą
wiarą
I nadzieją, będę patrzyła w swoją
przyszłość.
Komentarze (7)
Jesteśmy zaledwie robaczkami marnymi wobec Jego planów
i zamiarów.
...oczyszczona z potknięć, z tym większą wiarą
i nadzieją, będę patrzyła w swoją przyszłość...piękne
to i optymistyczne...wiara cuda czyni...pozdrawiam
serdecznie, +
Pan Bóg dał nam rozum i wolną wolę, ma też wobec nas
swój plan, którego nie zmienimy...pozdrawiam :)
Pięknie i głęboko.
Piękna modlitwa, jak rozmowa z Bogiem i z samym sobą
Piękna modlitwa.
Prawdziwe wyznanie wiary