Wieczorne flamenco
Stukot kastanietów
budzi dłonie
płyną w powietrzu
niczym albatrosy
spojrzenie tych oczu
śródziemnomorskich
przerwał obcas
czarna suknia ruszyła
za gitary dźwiękiem
czerwony kwiat we włosach
migocze coraz szybciej
nagle cisza
wachlarz zakrywa twarz
jej oczy ciągle błyszczą
autor
Szary
Dodano: 2008-10-29 00:48:18
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
pieknie oddany nastroj flamenko brawo plusy+++++++++++
no tylko oko cieszyć, a potem klaskać do bólu dłoni,
a ona niech wiruje, niech obcasem wystukuje.
Błyszczące oczy zza wachlarza wpływają na
wyobraźnię.Czuje się ten płomień, tą ekspresję.Dobry
opis...
bardzo ładny/taneczny wiersz....pozdrawiam:)
Wytworzyłeś magiczny nastrój w swoim jakże
interesującym wierszu.
Troche jak obraz...taki ruchomy...ślicznie
Acha... Pięknie uchwycony moment, zastygła dynamika.
Bardzo mi sie podoba.
Flamenco - rytmiczny taniec południowej Hiszpanii,
jest jak iskra nad ogniskiem: Trudny do ogarnięcia i
fascynująco uroczy. Patrzeć i słuchać można bez końca.
Tancerka to sam "ogień": gorąca, zmienna, fascynująca.
Cudownie.... Kocham ten taniec. Spontaniczne, kobiece
ruchy, falująca suknie, kwiat we włosach i ten
rytmiczny stukot butów... Coś niesamowitego!!! "jej
oczy wciąż błyszczą" :)