wieczorne rozmowy
Przychodzisz do mnie każdej nocy
Siadasz na krześle obok
Nie wiem co o tym myśleć...
Wpatrujesz się we mnie
Wpatrujesz sie w mą twarz, me oczy
Są one zamknięte, ale wiem, ze to robisz
Czy ty wiesz, że ja wiem...?Obłęd...
Oddycham spokojnie, ty słuchasz
To nieuczciwe!Jak wyglądasz?
Wyobrażam sobie...
Ale jak się rozczaruję?
Nie będę otwierała oczu
Oddycham spokojnie, coraz ciszej...
Próbuję usłyszeć twój oddech
A jesli nie masz oddechu?
Nie będe słuchała...
Dobranoc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.