Wieczorny brak wszystkiego
Wszystko jest przeciwko
Krzesło twarde, kanciaste
Ręce za daleko
Uśmiech zamarł znienacka
Kanał fantazji przestrojony
Wołam i nic się nie dzieje
Milczę I nikt nic nie wie
Pewnie spać pójdę
Jutro wezmę nową nadzieję.
Legnica 2007
autor
Magdalena Jot
Dodano: 2007-04-17 23:24:46
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.