Wieczorny erotyk
Kiedy już noc przykrywa niebo zasłoną z gwiazd
Zaspokajam rządze padając w zmysłów
otchłań
głębią pocałunków na usta wyschnięte
dotykam piersi przyjemności skrawkiem
wierzę w uczucie w księżycu zaklęte
pragnienie przeszywające wykąpie w morzu
z marzeń wyśnionych na łożu ułożę
głaszcząc wyrzeknę się niewinności
kwiatów zebranych zapachem je obłoże
wymodlę miłość wyłowie jej piękno
przez zarzucenie sieci najmniejsze
za dłoń chwytając oddaje się chwilom
w lata upojne, jesienie chłodniejsze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.