wieczorny odpływ
ten jesienny wieczór należy do mnie...
płynę myślami w błękitnym szlafroku
jak żagle na wyciągniętych stopach
śmieszne białe skarpetki frotte
starty makijaż maska zdjęta
przy uszach kolczyki wesoło nie brzęczą
loki nareszcie jak chcą się kręcą
w kielichu wino jak czerwona latarnia
pachnąca świeca z nutą orientalną
słowa kapią w wiersz banalnie
uśmiecham się jakoś wewnętrznie
północ w pelerynie na wpół sennej
zmienia pałeczkę z nowym dniem.
Komentarze (10)
"płynę myślami w błękitnym szlafroku
jak żagle na wyciągniętych stopach..." piekny odplyw
:)
Rzeczywiście ciepły wiersz o wieczornym wyciszeniu,
każdy tak lubi. Bardzo naturalnie, bez maniery.
Piękny jest ten Twój wieczór, można się nim upajać w
nieskończoność. Życzę takich więcej. Pozdrawiam:)
Uwielbiam odpływanie senne...
ładny nastrój :-) piękny wieczorny wiersz dla relaksu
:-)
Któż to zrozumie kobietę :). Ma ona swoje odpływy i
przypływy. Sympatycznie, lekko i co najważniejsze
prawdziwie. Więc do niczego się teraz nie przyczepię.
Wieczór może być czasem refleksji. Świt zawsze jest
wyzwaniem nieznanego.
Bardzo mi bliskie Twoje odpływanie. Pozdrawiam.
Takie samotne wieczorne odpływy przydają się i dodają
energii na kolejny dzień:)
Błogo, bardzo, bardzo kobieco zabrzmiał "wieczorny
odpływ. Każdy potrzebuje ciszy, relaksu, czasu na
uporządkowanie myśli.