***/wieczorową porą/
****
wieczorową porą
wyglądając przez okno
strumieniami deszczu ciekną mi łzy ja
jestem tutaj, ale gdzie jesteś Ty ?
odnajdź mnie proszę
Afrodyty nieznana potęgo!
daj zapalić płomień nigdy nie gasnący
gdyż nie chcę przeżyć życia jak palec w
kącie przy oknie płaczący.
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2004-06-08 15:14:20
Ten wiersz przeczytano 963 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Pragnienie miłości pięknie wyrażone