Więdnąca nadzieja
Na progu dnia
W wyśnionym porcie
Spełnionych marzeń
Po tylu dniach spotkań
I wspólnych wrażeń
Widzisz nadzieję
W oddali się tli
Już prawie przygasa
Samotna jak Ty
Runął domek
Ze słów budowany
Zostałeś sam
Od wspomnień pijany
Ona zniknęła
Ktoś inny czeka
Byłeś tak blisko
Teraz patrzysz z daleka
Chciała się przekonać
Ile jesteś wart
Potem odeszła
By obrócić to w żart
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.