Wiedżma
W pewnym miasteczku
zła wiedżma żyła
co biednym dzieciakom
krzywde czyniła.
Moce złe ponoć
po ciotce swej miała
która w posagu
jej darowała.
Zła wiedżma
zawsze z widłami stała
na biedne maluchy
ukradkiem czekała.
Ludzie w miasteczku
głowami kiwali
lecz oni się również
tej wiedżmy bali.
Wiedżma ta
męża i dzieci miała
co w tym kierunku
ich wykształcała.
Miała również
nieznośną matkę
co też straszyła
dzieci ukradkiem.
Lecz miara
kiedyś się przebrała
kara ich spotkać
jakaś musiała.
Mateczkę do siebie
diabli zabrali
i straszyć na ziemi
jej zakazali.
A duchy rodzinę
złych mocy pozbyli
by już nigdy nikomu
krzywdy nie uczynili.
Komentarze (6)
Wiersz buduje nastrój grozy ;) pozdrawiam
6 zwrotka 2 wers - literówka do poprawienia, poza tym
bajeczka jak ta lala.
mam duży dystans do bajek...i uwielbiam czary:) wiersz
do lekkiego szlifu...dorzuce troszkę magii z
pozdrowieniami:))
Fajna bajeczka...widzę, że masz takie same problemy
jak kiedyś Ja miałam...literke ź pisze się"x" z prawym
ALT, ponadto ogonek 4 wers krzywdę...6 zwrotka
literówka "nieznośną"i jeszcze jedno...nie
uczynili...popraw w miarę szybko
Ojej ! Ale postraszyłaś ,chociaż dobrze się skończyło
no i morał wiadomo jaki :)
"M r o cz n o wszędzie, głucho wszędzie - co to
będzie, co to będzie" - z przymrużeniem oka dla dzieci
nieco starszych...