Wiejskie rozważania! (6)
Co się kurde narobiło
nijak nie pojmuja,
przez Covida jo się teroz
łogromnie stresuja.
Wszysko na wsi nom zamknyli
jeno nie kaplicy,
bo wiadomo, że z ksiendzami
rzund się jednak liczy.
Gdzie na zime jo starymu
kupia kalesuny,
przeca musi do roboty
być w cuś łobleczony.
Choć po prawdzie „Alaskowe”
mrozy nam nie grożom,
lecz wiadomo jak w pociongu
pasożerów wożom.
Rzodko ciepło, wciunż się spóźnio
nawet gdy je nowy,
to w dodatku ćterech ludzi
na metr kwadrotowy.
Jo się pytom tero władzy
co nos w banie czeka,
jak w galeriach dziesinć metrów
jes oż na człowieka!
- Ty się stara zmiarkuj trocha
sum i dobre struny,
może bydzie tym Covidem
sołtys przestraszuny
Komentarze (53)
:)) Kalesony żona na drutach zrobi;)
Pozdrawiam Krzysiu:)
świetnie z przekąsem na bieżące tematy
i jeszcze ta gwara - super
U nas na wsi to nawet sklepiku nie ma, jeno co drugi
dzień chlebuś przywożą, a i wtedy sołtys pilnuje żeby
korona wirus się nie zakradł i jak tylko pikorz
odjeżdża to asfalt zwija i każdego dnia gdzie indziej
chowa... Świetna satyra, pozdrawiam Cię serdecznie
Krzychno :)
Witaj Krzyśku.
U Ciebie zawsze fajnie, wesoło.
Miłego dnia.
;)
:))))
Fajny.
Pozdrawiam. :)
Ależ nieomylny i naznaczony przez opaczność
przyjacielu. Jaki sarkazm. To z Twojej strony odbieram
przez cały czas złośliwości i przytyki. Czyżbyś był
jakimś guru czy wyrocznią że tak postępujesz. Jeśli
czujesz się takim to gratuluję. Kto Ci dał prawo
pisania takich lekceważących zwrotów jak "Lepiej
pozostań przy limerykach". Napisz choć jeden i wtedy
pogadamy. Ale co tu dużo gadać. Jesteś nieomylny,
wspaniały poeta, który używa wspaniałej polszczyzny
połączonej z wysublimowanymi poetyckimi środkami
przekazy. A tak po prawdzie to ja uważam, choć zapewne
się mylę, że Twoje wiersze choć jak już zauważyłem
dopieszczone, niestety ale poruszają się w zakresie
poziomu libido - żołądek( w człowieku przyjęto cztery
poziomy
1 libido 2 żołądek 3 serce 4 intelekt) i powodują taki
sobie bezmyślny rechot i tyle. Jeśli moje pisanie jak
już powiedziałem swoim poziomem Ciebie obraża to nikt
Cię nie zmusza by do nich zaglądać, ale widzę że
bardzo Cię one intrygują bo nawet masz nawet obcykane
komentarze. A co do moich obietnic to mój odpoczynek
trwał dwa dni. Pewnie jest to Ci solą w oku, ale na
razie nie będę Ci sprawiał tej przyjemności i
odchodził. To chyba tyle tytułem wytłumaczenia.
Pozdrawiam z uśmiechem:))))
To się Krzychno napracował,
żeby nas rozśmieszyć,
gwarą w wersy wplótł swe słowa.
Powstał fajny wierszyk.
Pozdrawiam serdecznie
To i ja gwarą;
Patrzę ja se patrzę
i czytom raz drugi.
Wyzgierny chłopecek
bo wierszyk jest długi.
I śmiszny nie powim
nie byda klachała.
Niech ci przają ludkowie
i czelodka cała.:):)
Pozdrawiam.
Przestań chopie bać się tego covid-malca, un jak
pchełka sobie skacze od baby do dziadka, ale takich
jak nosz Krzych-no covidek ni imo, oni dzielni som na
zawdy i latem i zimom.
Rozbawiłeś. Covid na wesoło.
Pozdrowionka Krzysiu :):)
Uśmiech i zabawnie zrobiło się w koło kalesony pożyczę
i będzie wesoło...świetny świetny...pozdrawiam bardzo
serdecznie.
Rozbawiłeś Krzychno!
Pozdrawiam :)
teraz przez allegro kupisz kalesony
fajnie:)
:))
Nie trap się kobieto,
jest sposób sprawdzony,
teraz przez internet
kupisz kalesony:)
Miłego wieczoru Krzychno:)
ubawiłeś tymi kalesonami. (Fajna gwara!)