Wielbłąd i koń
…nie wygląd zdobi wielbłąda…
Koń z wielbłąda się natrząsał
mówiąc: cóż to za stworzenie,
na nim skóra jest wisząca
i wełniaste ma odzienie.
Ciało kształtem beczkowate,
zakończone z tyłu chwostem,
oczy zimne, wyłupiaste,
zad z łbem spięty garbów mostem.
Robiąc ciągle mu przytyki
krytykował ponad miarę,
że ma nogi jak patyki,
żółtych zębów ledwie parę.
Wreszcie wielbłąd tym znudzony,
parsknął słowem pełnym śliny:
jeszcze bardziej zadziwiony
będziesz koniu na pustyni…
Komentarze (48)
Doskonałe :) Gęba od ucha do ucha się śmieje :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dawno się tak nie uśmiałam. Przeczytałam koleżance w
pracy i teraz ryczymy obie. Duża buzia dla Ciebie.
Przepiękne bajeczka i na wesoło, pozdrawiam :)
:))))+++
Zapraszam do siebie na urodzinową przygodę
Wesoły i z interesującym humorem :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Witaj,
dzieki za odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam.
wiersz z uśmiechem bardzo mi podoba
serdecznie pozdrawiam
Łatwo się wyśmiewać, gdy w życiu wszystko jest
dobrze...gdy problemy, może być różnie, szczególnie w
skrajnych przypadkach...
pozdrawiam serdecznie,
świetna bajka z puentą
Bardzo fajny wiersz! Pozdrawiam!
Witaj. Bardzo pouczające, bo człowiek to jedyny
gatunek w świecie zwierząt, który potrafi wyśmiać
wszystko co inne. Ten pod postacią konia w wierszu
otrzymał jedyną i sluszna reakcję od 'Wielbłąda', bo
będąc takim jakim jest nie przeżyje na pustyni, tej
emocjonalnej również.
Moc serdeczności.
Witaj,
fajny tekst z ciekawym morałem...
Z pozdrowieniami.
:) pozdrawiam i głos zostawiam :) +++
udana baja i tyle.