wiele istnień
Wiele istnień
Cząstki różnych prawd
Siła wielu pokoleń
Różność miar i wag.
Dróg miliony miliardy
Planów wyrysowanych stosy
Błędów i potknięć nieskończoność
Skomplikowane też mnogie niebiosy.
Części z ciała tyle
Ile - nie policzę
Każda ma swoje zdanie
Wszystkie milcząc krzyczą:
Palec do palca uderza
Włos z włosem się tulą
Myśl z głowy emigruje
Czuje że lepiej będzie pod klawiaturą.
Składana na łaskę światu
W częściach do niego należę
Jak ogromny on tak nieskończona ja
w mnogości strach bierze
Patrząc na siebie teraz
I Tu rządam odpowiedzi
czy ja formuję się ze świata
czy to świat ze mnie się lepi?
Komentarze (1)
Ogrom świata.... miliony dróg... i istota
ludzka...silna... maluczka wobec otaczającego
swiata... na tak! +