Wiele łączy
„Wiele łączy”. 09.02.2011.r.
środa 12:23:40
Wiele łączy zakochanych
A czasem jeszcze więcej dzieli.
Oczy z przejęcia przecieram,
Gdy zauważam jak w sumie nie wiele
Bóg od nas żąda
By dostać się szczęśliwie i łatwo
Do Nieba.
Wystarczy li tylko
Posłuszeństwa wobec niego
I Miłości, tej czystej i nie naruszonej.
Miłości do bliźniego,
Boga i siebie samego.
Wiele łączy,
Stałych i tych mobilnych.
Bóg udaje, że Cię oblega
Niczym zakochany bez wzajemności
młodzian
I taki, który uparcie wierzy
W rozbudzenie Twej Miłości.
On Cię oblega,
Byś ustąpił…, jednak wiadomo
Od początku, że tak naprawdę
To on cały czas jest w Tobie…
Wiele łączy
Jednak czasem coś rozłączy,
Jakieś takie słabe ogniwo.
Jednak by nie stać się tym słabym
ogniwem
Pamiętaj, ze chociaż jeden
Dobry uczynek zrobiony w ukryciu
Jest przyjemniejszy
Niż tysiące uczynków robionych na
poklask.
Wiele łączy
Nas ludzi z tej dobrej i z tej złej
strony.
I niestety łączy nas też
Ubranie z pychy,
Buty z złości
A to wszystko zszyte jest
Grubymi nićmi smutku i samotności
W dobie elektryczności,
Mam na myśli w dobie XXI wiecznej
cyberprzestrzeni.
Wiele łączy,
Więc o to, co dobre toczmy otwarte,
bezkrwawe bitwy
Jednakże uchylaj się żądzą,
Bo żądze są pociskiem diabła
I ranią tak dotkliwie,
Że prawie w stu procentowej skuteczności
Ranią niestety śmiertelnie.
Wiele łączy
Nawet wady łączą.
A nadmiar wad szkodzi,
Więc dobrze by było znienawidzić
Swe własne wady.
Jednak czyńmy to z umiarem
A nie nienawiścią,
Spokojnie
A nie chaotycznie i nerwowo.
Wiele łączy
A jeszcze więcej dzieli
I bardzo dobrze,
Bo przeciwieństwa się przyciągają
I na wieki ludzi w Miłości splatają!!!
Komentarze (1)
wiersz bardzo specyficzny ....tak jak i reszta Twoich
wierszy ...we wszystkich jest...wiara ,nadzieja
....miłość ...pozdrawiam ciepło