Wielka kumulacja
Dziś jest wielka kumulacja,
więc wysłałem kupon totka.
Cóż to będzie za sensacja,
jeśli mnie to szczęście spotka.
Spis wydatków sporządziłem,
wiem, gdzie kasę ulokować.
Już znajomych zaprosiłem,
aby wspólnie balangować.
Chwile szczęścia trzeba opić,
pomyślałem o szampanie,
aby było czym zakropić,
gdy się skończy losowanie.
Lecz lottomat w ruch wprawiony,
nadzieje mi z głowy wybił.
Chciałem zgarnąć te miliony,
a on zamiast trafić – chybił.
Morał stąd wydobyć da się:
bez pracy – nie myśl o kasie.
07 listopada 2012
Komentarze (12)
Śliczny wierszyk, pozdrawiam.
Namiętnie grał w lotka i wygrał kotka, miau szczęście
:))
Z uśmiechem pozdrawiam. Fajnie się to wszystko
zrymowało :)
Ale przynajmniej przez chwilę był dobry nastrój i
można było pomarzyć. Szampan z pewnością też się nie
zmarnował:) Pozdrawiam:)
Mądry morał z tego i pełen prostoty -
jeśli chcesz mieć kasę, weź się do roboty. :)
Dobra satyra:)
Dobry. Pozdrawiam
Najfajniejsze jest właśnie to dzielenie skóry na
niedźwiedziu. Miłego dnia.
Cztery razy ostatnią miałem o jeden większą. Ale
kląłem. Gdyby tylko ręka zadrżała... :-) :-) :-) A
pomarzyć można. Miłego...
heh, jaka szkoda! :) a ja już do kolektury gnałam
;))))
Powiem Tobie w zaufaniu
że niedobrze grasz.
Zawsze trafisz tylko czekaj...
wylosują – skreśl nie zwlekaj
Z całego serca życzę wygranej!
Pozdrawiam milutko:)