[ Wielka szkoda ]
Wielka szkoda
że na ulicy krakowskiej
nie ma sklepików
w których można kupić ten sen
po którym człowiek uśmiecha się
gdy słońce najpierw kładzie się na
rzęsach
gdzie można kupić zwierzę
które położy mordę na kolana
gdy wszyscy znikną
a cisza zagłuszy wskazówki zegara
przydałoby się takie miejsce
gdzie kufle bez dna
i piana z tęczy
takie uliczki z których
wychodzisz a dłonie
pełne zmielonych gwiazd
By się nimi
obsypać
oblepić
nie patrzeć już na nic
i boso z pędzlem w dłoni
malować świat od nowa
wielka szkoda
że na krakowskiej
nie ma takich sklepików
w których można kupić
pozytywki z duszą
By czasem
uciec od anomalii szarego bloku
i gałęzi w betonie
Komentarze (19)
p.s. już zmartwychdźwignienie :D:D:D
że mnie rozpierniczyłaś w mak tym wierszem, to nie
mówię, bo już wiesz. Że piana z tęczy to czasem
nieuniknione, choć niekoniecznie na Krakowskiej ;) Że
najlepszych snów nie kupisz.
A te gałęzie bejbe to wiesz. Niech się cieszą że mają
nas, które czasem na nie siadamy :D
p.s. zapowietrzenie. Napiszesz za mnie jakiś wiersz?
:)
wielka szkoda
może i dobrze ze nie można kupić ani snów ani marzeń
bo ja by wyglądały nasze noce opłacone....klimat
wiersza super - pozdrawiam
Wiersz bardzo dobrze się czyta a marzyć można, życie
jednak kieruje się swoimi zasadami Raju na ziemi nie
ma.
:)
:)
Udało ci się stworzyć taki niesamowity, magiczny
nastrój, że obudził się ten żal i będzie teraz drążył
uporczywie, choć wcześniej jakoś można było żyć przy
tych gałęziach w betonie. Pozdrawiam :)
Wielka szkoda...a wiersz świetny:)
Bardzo na tak. Pozdrawiam
szkoda nam tych miejsc ...nie mamy na to wpływu ...a
wiersz jest dobry
pozdrawiam - miłego dnia :-)))
Tak to wielka, rozgryzająca owocowe marzenia szkoda.
Piękny wiersz :)
wcale nie szkoda, bo nie powstałby tak ładny i
poetycki wiersz :)
By czasem
uciec od anomalii szarego bloku
i gałęzi w betonie
życiowy wiersz bardzo mi sie podoba :)))
Aj, to nie kraków. a Tarnowskie Góry,i ulica główna u
nas to własnie krakowska, niestety napastowana przez
banki.
Magiczna ta krakowska..
to malowanie świata boso.. przemawiająca metafora!
Lubię takie klimaty.
Pozdrawiam:)