WIELKANOC ZAJĄCA
Rzecze zając do kukułki:
Ach, gdybyśmy tak, do spółki,
wymyślili coś niezwykle niezwykłego,
Wielkanocnie niestandardowego.
Może modern lub inne pop-art’y?
Sama nie wiem,
Czy Twój pomysł jest coś warty?
Czy to tylko czcze marzenia? –
Tak kukułka mu odpowie,
dziobem kręcąc od niechcenia.
Ale powiedz mój futrouszaku,
Zodiakalnie spod jakiego jesteś znaku?
W horoskopach sprawdzić trzeba
- chyba jasna sprawa? -
Czy zyskowna będzie to zabawa.
Interesy wspólne, nawet te jajeczne,
Wymagają wkładu – to konieczne.
Przygotować farsz, nugaty i kajmaki?
Czy ja jestem zając byle jaki?
A kukułka się ze śmiechu trzęsie:
Długouchu mój ty słodki,
nie rób ze mnie czczej idiotki.
Tu nie o jedzeniu mowa,
lecz o kwotach,
które twoje konto chowa.
Daję jaja – a ty?
jakie środki własne chcesz wyłożyć?
Zyski nasze sam postaram się pomnożyć.
Jam artysta i stylista – to się
wie!
A kampanię reklamową tak dopieszczę,
że choć nikt mnie nie docenił jeszcze,
dzieła moje zaraz znajdą się na topie.
Zając, co ty wygadujesz chłopie??
Sponsoringu szukasz,
ty artysto niespełniony?
I gdzie? U mnie?
Pomysł to chybiony.
Radzę sobie, podrzucając
- to na prawo, to na lewo.
I o zgodę nie pytając
ni prawnika, ni agenta.
Dzięki temu – luzik i swoboda.
Mogę kukać, mogę skakać pókim młoda.
A Wielkanoc tradycyjnie chcę świętować.
Koszyk, jajka, babę lukrem dekorować.
A to świętuj sobie pospolicie!
Lecz o ile jest uboższe twoje życie!
Dobrze, pójdę sobie... .
Wiersz po cichu albo sonet wielki
stworzę.
Od powietrza, głodu ...i pseudoartystów,
strzeż nas Boże!
Komentarze (2)
1) w wierszu ......
2) od głupoty i takowych kupców - najdalej tańcz
od głupców
gdy nie ma kompozycji lukier nie pomoże Długa na
okoliczność satyra ale fajnie się czytało i puenta
trafna Wesołego jajka i uśmiech zostawiam:)