Wielki Piątek *-* ;;;;
W godzinie śmierci Jezusa.
Ostatnie słowa wyszły z Jego ust,
„Eli, Eli, lama
sabachtani?”.
Boże mój Boże czemuś mnie opuścił?,
Słońce omdlało że go widać nie było.
Zwały ciemnych chmur,
Żałobą zasłoniły niebo.
I odzywały się potężne grzmoty,
Siejąc zgrozę i zniszczenie.
Opoki się twarde krają,
Umarli z grobów powstają.
Zaprawde to był syn Boży,
Niebiosa płaczą za Nim.
Ja żałuję swych słabości...
Jezu we krwi ran swoich,
Obmyj duszę z grzechów moich. *-* ;;;; '
' '
Renta :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.