Wielokrotność Snu
Dla moich czytelników
Wielość snów i wizji nie jest ważna,
naprawdę mnie to nie obchodzi jak często.
Jedyne o co proszę, aby się to nie
skończyło. Za każdym razem kiedy ląduję w
Kongu, Nigerii czy Egipcie czuję magię tych
miejsc. Domyślacie się co czuje
poszukiwacz, archeolog i filozof w jednym?
Czytając moje przygody na pewno
wiecie...
Wyobraźcie sobie te pustynne stepy i
warana przemykającego zygzakiem, albo
zachód słońca nad piramidami... Nawet sam
słynny Zenobiusz talib dostarcza nam
rozrywki, nie mówiąc już o wiernej
Łapie.
Parki, krajobrazy, akcja i zabytki? Czego
jeszcze do szczęścia nam potrzeba? Więc
pytam: Jesteście ze mną, czy poprowadzicie
mnie do kolejnej misji? Wiedziałem, że tak,
a więc ruszamy...
Nigdy nie rezygnujcie z marzeń, bo jeśli
coś nie dzieje się właśnie teraz, wcale nie
znaczy, że już nie nastąpi!
_TOMEK_
Dziękuję za wszystko ;) Każdy głos to zachęta by pisać dalej
Komentarze (17)
Jestem z Tobą od początku i będę do końca Tomku :))
Pozdrawiam
piękny
Jeżeli sen superancki jest to niech się powtarza,
pozdrawiam :)
:) pozdrawiam i głos zostawiam :)
świetny, pozytywny przekaz:) pozdrawiam
Następnym razem weź mnie Tomku ze sobą. Ale tylko o
ile możesz mi pożyczyć kamizelkę kuloodporną. :)
Pozdrawiam serdecznie.
czekan na dalsze relacje z przygód
Udanych podróży.
Pozdrawiam
Dla mnie ten zachód słońca nad piramidami poproszę.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Tomku:)
Tak po cichu to każdy z nas marzy:)
Acz byłbym za "Kongo"
Pozdrawiam:)
Niektóre marzenia trudne są do spełnienia...ale Tobie
się udaje..
pozdrawiam
posłuchałem Twojej namowy i lecę do Egiptu. 20
grudnia,na święta. a co?
pozdrowię od Ciebie jaszczury i warany. serdecznoiści
Tomku :)
Więc zachęcam Tomku, jak najbardziej.
Pozdrawiam i głosik zostawiam-:)
Tomku, trochę mnie zawiodłeś, bo już się szykowałem na
nowe ciekawe opowiadanie, a tu dopiero zapowiedź
przyszłych przygód... pozdrawiam i oczekuję na ciąg
dalszy.
Nie wyobrażam sobie aby zrezygnować z marzeń. One są
motorem napędowym spełnień i dążeniem do realizacji
oraz spełnienia.
Pozdrawiam.
Marek