wiem
wiem , dokąd zmierzam i czego chcę .
chociaż tak ciężko , wciąż do przodu
brnę
staram się nie patrzeć w tył
spoglądam w niebo segregując puste dni
skryłam w swoim sercu na dnie
marzenia których nie zrealizowałam
pędzący czas zniszczył ich sens
zabrał mi coś - co miałam - nie miałam
spłakanych oczu skosztowałam nie raz
gdy ust kąciki mych opadając
otworzyły oczy na prawdziwą treść
wiem- jaką nicią splata noc kolejny sen
.
Co w duszy mam nie powiem Ci ,
spróbuj zobaczyć to , kiedy patrzysz
na mojej twarzy uśmiech - a w duszy łzy
spróbuj to dostrzec - czy widzisz ?
Komentarze (6)
Witaj Weroniko po długiej nieobecności na Beju
smutek i otwarte serce
pozdrawiam
A ja nie wiem :)Pozdrawiam :)
Tak widzę :-)
Serce i duszę otworzyłas w piekne słowa je ubierając,
pozdrawiam
Ciekawie skonstruowana myśl wprawdzie zagadkowo ale
ślicznie.Powiem Ci smutaseeg,że robiłem wszystko by
dostrzec ale niestety zbyt małe zdjęcie.Pozdrawiam
wybacz ten żart.Wiersz spodobał mi się bo zaczynasz
się otwierać a to dobry pierwszy krok.
piekny bardzo mi sie podoba pozdrawiam