Wiem Panie
Splądrowana ziemia zawiść
bluźnierstwa bratobójcze walki
chciwość znieczulica
upadek moralny rozwiązłość.
Ślepi na niedolę,
głusi na krzyk ciemiężonych.
Ich bogami mamona.
Oszukańczą cegłą
rozbudowują własne imperia,
w głębokich fotelach
wysiadują złote jaja
z których się wyklują
drapieżni, pożądliwi następcy.
Panie mój.
Dla Noego postawiłeś Arkę.
Wyprowadziłeś Lota z wypalanych
miast. Uratowałeś Jonasza
z wnętrza ryby.
Wstrzymaj się, zawróć gniew.
Panie.
Pod moimi skrzydłami
zgromadziłem prawych.
Błagam.
Poczekaj.
czarnulka1953
26. 12. 2012.
Komentarze (3)
Panie a co dla nas i kiedy ?
dzięki za ten mądry wiersz ;-)
pozdrawiam.
Bóg jest jeszcze cierpliwy. Ile czasu nam zostało?
Pozdrawiam.
Budzi emocje, daje do myślenia.