Wien
dopijam kawę
smakując miasto
na słodko
po Ringstraße z biletem w ręku
na smyczy z bezdomnym psem
Pan z Tobą
krzyczy wariat
za zdrowie za grzech
uliczny toast ku niebu
teraz i za godzinę miłości naszej
Wiedeń dzień
nie potrafię odnaleźć Ciebie
Komentarze (6)
Ciekawa podróż :)
Pozdrawiam
Centrum Wiednia, można się nagapić na to i owo. Gorzka
prawda :)
jest w tym wierszu bardzo ciekawe poszukiwanie
Spacer po Wiedniu jest moim marzeniem, dzięki Twojemu
wierszowi chwilkę tam byłam :)
Ładny wiersz:) Pozdrawiam.
Byłam kilka lat temu w Wiedniu latem. Zachwycił mnie
pałac Schonbrung, barokowa rezydencja cesarzowej Sisi.
Wierszem poruszyłeś moje wspomnienia. Ładnie
przekazałeś podróż do Wiednia. Pozdrawiam:-)